Zbyt kosztowne zmiany?

Gmina Działoszyce w powiecie pińczowskim, jako jedna z nielicznych w województwie, może pochwalić się zerowym wskaźnikiem zadłużenia. Biorąc pod uwagę kwestie gospodarcze, ogólny rozwój gminy, to czy na pewno czyste konto w bankach jest powodem do dumy, świadectwem rozwagi i przykładnego gospodarowania, czy może wręcz przeciwnie?

Rozsądne gospodarowanie?

Władze gminy nie wydają nic ponad to, co znajduje się w jej kasie. Zerowy wskaźnik zadłużenia jest więc rezultatem ich ostrożnej polityki, która niewiele ma chyba wspólnego z rzeczywistą dbałością o dobro mieszkańców Działoszyc i ogólny wizerunek miasta. W Działoszycach nic się nie dzieje. Trudno się dziwić. Zmiany kosztują. Bez wydatków nie ma jednak inwestycji, nie powstają nowe firmy, nie ma pracy. Ludziom nie żyje się tu łatwo.

Co jest nie tak?

Przedsiębiorczość, o której tyle mówi się w planach, mających na celu rewitalizację gminy, ciągle pozostaje pustym słowem. W Działoszycach nie ma klimatu dla jej rozwoju. Szkoda, bo mieszkańcy czują potrzebę zmian, podsuwają pomysły, ciekawe rozwiązania nurtujących ich problemów. Niestety. Ci, od których zależy ich akceptacja zdają się niczego nie dostrzegać.

Potencjał gminy pozostaje niewykorzystany. Wspaniała przyroda, zabytki i wyjątkowo urodzajne gleby w normalnych warunkach są bogactwem, dzięki któremu gmina rozwija się, zmienia się jakość życia jej mieszkańców. Tutaj jest inaczej i tak naprawdę, trudno powiedzieć dlaczego.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *