Gminie Skalbmierz, niewielkiej, trochę zapomnianej, lecz obdarzonej imponującym potencjałem w postaci terenów rolniczych doskonałej jakości ciągle brakuje bodźca, który pozwoliłby jej otworzyć się na „nowe”, umożliwił realizację dobrych, innowacyjnych pomysłów sprawił, że rolnictwo w tym regionie nabrałoby charakteru. Praca w nim powinna wreszcie zacząć przynosić satysfakcję i konkretne korzyści mieszkańcom i całej gminie.
Grupy producenckie
Większość gospodarstw zlokalizowanych na terenie gminy jest mała. Ich wielkość nie przekracza 10 hektarów. To jeden z głównych powodów, dla których są one mało efektywne, a ich właściciele sfrustrowani i zniechęceni. Czy można to zmienić? Jak zacząć zarabiać na tym, co w gminie najlepsze? Idealnym rozwiązaniem wydają się być grupy producenckie. W dużym uproszczeniu są to grupy producentów rolnych, pozwalające sprzedawać korzystniej, produkować taniej, a gospodarstwom, zdobyć i ugruntować pozycję na rynku. Producenci rolni zrzeszeni w grupy mogą liczyć na unijną pomoc. Zaznaczyć jednak trzeba, że ich tworzenie czy przystąpienie do nich wyłącznie ze względu na finansowe wsparcie, nie wróży powodzenia. Podstawową ideą działania grup producenckich jest przede wszystkim chęć zmian, dostosowania się do „nowego”, produkowania pod realny popyt.
Szansa dla młodych
Skalbmierscy rolnicy, zwłaszcza ci starsi, przyzwyczajeni do starego, tradycyjnego sposobu gospodarowania dość nieufnie podchodzą do koncepcji grup producenckich. Ale to jedyne rozwiązanie, skuteczne lekarstwo na uzdrowienie rolnictwa w gminie i przede wszystkim, szansa na satysfakcjonującą pracę dla młodych, wykształconych i przedsiębiorczych rolników.