Suchedniów to kolejna, niewielka miejscowość w świętokrzyskim, zapomniana i opuszczona. Szkoda, bo miasto jest ośrodkiem przemysłowym o kilkusetletniej tradycji. Z dawnej świetności zostało niewiele, chyba tylko przekazywane z dziada pradziada wspomnienia. Ponad dwadzieścia lat temu zlikwidowano tu jeden z dwóch ważnych zakładów w mieście. Cztery lata temu upadł kolejny. Oba dawały zatrudnienie większości mieszkańców Suchedniowa, którzy nie dostali nic w zamian.
Lokalny rynek pracy
Bezrobocie w Suchedniowie jest niebezpiecznie wysokie. Nieliczne firmy, będące jedynie namiastką tego co było, doskonale zdają sobie sprawę z sytuacji na lokalnym rynku pracy. Wykorzystują ją i prawdopodobnie dlatego praca, jaką proponują nikomu żadnych gwarancji ani satysfakcji nie daje. Trudno więc się dziwić, że wyjeżdżają stąd całe rodziny a ci, co zostają czują się opuszczeni i przegrani.
Szansa na nowe miejsca pracy
W mieście bardzo wyraźnie widać brak odpowiedzialności za podejmowane działania, kompetencji władz i przede wszystkim inicjatywy i kreatywności. Pozostałości po doskonale zorganizowanych fabrykach (hale, ujęcie wody, bocznica kolejowa) można przecież jeszcze wykorzystać. Gdyby tereny, na których się znajdują włączone zostały do SSE Starachowice (istnieje taka możliwość) a ewentualni inwestorzy mogliby liczyć na zwolnienia z podatku, chętnych na pewno by nie zabrakło. Powstałyby nowe miejsca pracy.
Tak jak w innych, podobnych do Suchedniowa miejscowościach w świętokrzyskim, brak przemysłu może stać się ogromnym atutem. Na turystyce się zarabia, a warunków do jej rozwoju w gminie nie brakuje. Być może nie będą to pewne, bezpieczne miejsca pracy w dobrze prosperujących przedsiębiorstwach, ale żyć przecież trzeba. Szkoda by było nie wykorzystać nadarzającej się okazji.